W czwartkowe przedpołudnie rozpoczęliśmy w naszym Domu (ponieważ padał deszcz) sezon grillowy. Zaprosiliśmy przyjaciół z innych DPS-ów. Gwoździem programu był specjalny gość-Aleksander Makino Kobyliński, legenda krakowskiego Zwierzyńca, lokalny Casanova i twórca kultowego zespołu „Andrusy”.
Burdelówka to nic innego jak zwykły kaszkiet. Tylko który andrus tak na czapkę powie? Byłby wstyd na cały Zwierzyniec. – Bo to nie jest kapelusz ani cylinder, tylko nieodłączny atrybut andrusa. Bez niego na placu Na Stawach nawet się nie pokazuję – mówi Makino.Ta czapka dużo o nim mówi, bo o świadomym wyborze zostania przedstawicielem ginącego gatunku. A nawet podlegającego ochronie. Gatunku zwanego andrusem, czyli jak głosi słownik zwierzyniecki, osobnikiem zadziornym, ale honorowym i nigdy chamskim.