Kolejny raz stajemy do zawodów sportowych w naszym ogrodzie. Rzucamy do celu, na odległość, gramy w kości i uczestniczymy w konkursach wymyślonych przez naszych pracowników. Oczywiście są nagrody i pierwsze miejsca. Tym razem brylował we wszystkim Pan Andrzej.

Mimo pandemii jak co roku zaprzyjaźniony DPS przy ul.Łanowa 39 zorganizował konkurs na zrobienie wianka świętojańskiego. Grupa mieszkańców pod nadzorem terapeuty Pani Agaty znakomicie poradziła sobie z owym wyzwaniem.

Spotkanie z dietetykiem to istotna sprawa. Pani Agnieszka bardzo szczegółowo opowiadała nam jak dbać o swoje zdrowie, co jeść, co pić w jakich odstępach czasowych. Odpowiadała na pytania mieszkańców. Spotkanie było dla wszystkich bardzo pouczające, zapewne czekają nas jeszcze podobne spotkania w końcu „…Przez żołądek do serca…”.

Nasza „Gaduła”, oczywiście nazywamy tak żartobliwie Panią Marię, a to dlatego, że nie ma tematu o którym by czegoś nie wiedziała. To się chwali, możemy sobie rozmawiać i wymądrzać się do woli. Otóż dziś wielkie święto Urodziny Pani Mari. Spędziliśmy je przy wspaniałym torcie, śmiejąc się i poruszając różne tematy.

Tym razem śpiewaliśmy STO LAT Panu Jankowi. Ponieważ namiętnie puszcza kupony totalizatora sportowego, życzymy mu szóstki w totka. Nadmienię,że już kiedyś Pan Jan wygrał, co prawda nie była to szóstka, ale i tak było super wesoło!

Zawsze jest powód by uczestniczyć w zajęciach plastycznych. Tym razem malowaliśmy motyle. Kolorowo i wesoło zrobiło się w naszym domu. Pan Piotr myślał ,że nie podoła temu wyzwaniu, ale znakomicie sobie poradził.

Jak tylko nie pada to hop-siup do ogrodu na zajęcia z naszymi terapeutami. Aby jak najwięcej na powietrzu. W ramach fototerapii robimy jak i nam robią fajne zdjęcia. No sami popatrzcie.

Wielka przyjaźń Pani Mari i Pani Wali.

Rehabilitacja na świeżym powietrzu w pełni zadowala Panią Bronię.