Gry i zabawy w ogrodzie.

Jak tylko świeci słoneczko, wychodzimy do ogrodu. Niektórzy odpoczywają na huśtawce.

A później, gramy w szachy,karty, kulki i rozmawiamy o życiu. Wspominamy różne sytuacje, które zdarzyły się w domu.                           Niejednokrotnie, śmiejemy z naszych opowieści.

Pan Stanisław zabrał się za podlewanie swoich ulubionych kwiatów.

Zabawa sportowa w ogrodzie.

W słoneczne przedpołudnie wyszliśmy z mieszkańcami do ogrodu. Wraz z Panią Gabrysią, Edytą, Anią Panem Łukaszem i Panem Piotrem mieszkańcy uczestniczyli w wielu zabawnych konkurencjach.

Zgadywaliśmy pod którym kubkiem była niespodzianka, w tle odbywał się konkurs smaków.

Trzeba było zgadnąć nominał dotykanej monety.

Karciarze i szachiści, również znaleźli coś dla siebie. Czas upłynął bardzo szybko w miłej i przyjemnej atmosferze.

Droginia i Osieczany.

Ponownie, dzięki uprzejmości Ks. Bogdana mogliśmy uczestniczyć w Mszy Świętej, odprawionej tylko dla nas. Tym razem zwiedziliśmy Kościół w Drogini- przepiękny. Po Mszy Świętej udaliśmy się do Osieczan i tam przy piosenkach śpiewanych z Panem Piotrem -grillowaliśmy.

Letnia Scena.

Dla naszego dobra ograniczamy wyjścia, przyjścia. Letnia Scena sprawdza się znakomicie.Tym razem zagościł do nas Pan Andrzej Noworyta-poeta, pieśniarz, autor tekstów i muzyki.Podzielił się z nami swoją twórczością. Towarzyszył mu muzycznie Pan Piotr.

Muzykoterapia.

Staramy  się bardzo walczyć z zamknięciem w miły sposób. Śpiewamy stare jak i nowe przeboje. Zdarza nam się śpiewać nawet po francusku ( co prawda fonetycznie ), Pan Piotr obiecał, że spróbujemy po węgiersku, będzie się działo, oj będzie…..

Urodziny, urodziny.

Kolejne urodziny w naszym domu. Tym razem Pana Profesora Jana Kowalskiego. Było bardzo uroczyście i powiedział bym naukowo, skoro wspominaliśmy naukę każdego szczebla. Było słodko i zabawnie.

Zajęcia plastyczne.

Trochę więcej czasu i chęci mają nasi mieszkańcy na wszelakie zajęcia. Pan Andrzej oprócz wyklejania żywo zainteresował się wypalaniem. Niedługo pojedzie w odwiedziny do córki, dla której wypalił własnoręcznie piękny prezent.